Muzycznie „Brave” to album absolutnie niezwykły. Znajdziemy na nim choćby gitarowe sola pokazujące kunszt Steve’a Rothery’ego /”The Great Escape”/, które od razu można było zaliczyć do klasyki progresywnego grania. Możemy tu również doświadczyć fantastycznej pracy sekcji /”Living With The Big Lie”, „Hard As Love”/. We wspomnianych utworach Pete Trewavas i Ian Mosley pokazują jak ważną rolę odgrywają bas i perkusja w progresywnym graniu, mimo że rzadko ich instrumenty pojawiają się na pierwszym planie. Na „Brave” znaczącą rolę odgrywają również instrumenty klawiszowe. I są to zarówno te dźwięki klawiszy, do których brzmienia Mark Kelly przyzwyczaił nas wcześniej /”Hard As Love”/, jak i klasyczny fortepian /”Hollow Man”, „Goodbye To All That”/. Wszystkie wykorzystane na tej płycie brzmienia maja swoje uzasadnienie, tworzą logiczną, spójną całość i genialną muzyczną ilustrację do wyśpiewywanych przez Hogartha tekstów.